Kochane znowu Was zawiodłam. :c Nie dodałam rozdziału tak, jak obiecałam. Przepraszam :** Wiem, że pomyślicie, że nie dotrzymuję słowa i w ogóle jestem beznadziejną pisarką. Głupio mi strasznie :/ No ale oczywiście nie zrobiłam tego specjalnie. W piątek, wtedy kiedy miałam dodać rozdział dowiedziałam się, że mam niespodziewany wyjazd. W żaden sposób nie mogłam o tym napisać na blogu, za co Was serdecznie przepraszam. Szczerze to mam jeszcze jeden problem... Brak weny. Kompletny, bezdenny i niekończący się. Siadam przed laptopem, czy białą kartką i nijak nie mogę nic napisać. Okropne uczucie, a tym bardziej, iż mam świadomość tego, że oczekujecie ode mnie więcej, a ja Was bardziej zawodzę. Postaram się zmierzyć z tym i zażegnać moje osłabienie. No ale tymczasem zawieszam bloga. Jeszcze nie wiem na ile czasu. W tym tygodniu na pewno znowu nic mi się nie uda dodać i w następnym raczej też nie, bo pod koniec tygodnia znowu nie będzie mnie w domu i nie będę miała szans na dodanie postu. Może postaram się dodać coś w przyszłym tygodniu między poniedziałkiem, a czwartkiem. Postaram się. :)
Jeszcze raz serdecznie Was przepraszam!
Kocham Was :**
Ania.
nic się nie stało masz prawo wyjeżdżać są przecież wakacje :)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze<3
Życzę powrotu weny!
Rozumiem :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam.
Życzę powrotu weny :-*
I oczywiście wyczekuje nowych rozdziałów <3
najpierw powinnam cię zabić za to- "Wiem, że pomyślicie, że nie dotrzymuję słowa i w ogóle jestem beznadziejną pisarką."
OdpowiedzUsuńja nigdy tak nie pomyśle!! ;*
jesteś świetna ♥
a taka "zawiecha" zdarza się każdemu ;)
http://kropelka-szczescia.blogspot.com/ nowy blog, nowy prolog :3
OdpowiedzUsuńNiech twa wena wraca szybko
OdpowiedzUsuńPiszesz zajebiście
Jesteś świetna i czytam twojego bloga
A w wolnej chwili zaproszonko do mnie i proszę o komentarz
http://zakochana-w-lewym.blogspot.com/
Zapraszam na http://love-in-holiday.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://this-story-is.blogspot.com/.
Przepraszam ja tu czekam na nowy rozdział :D Rozumiem, że możesz mieć mało czasu i w ogóle, ale może uda Ci się naskrobać jakiś rozdział albo chociaż zakończenie skoro nie masz czasu pisać bloga, ale mam jednak bardzo głośną nadzieje, że nie skończysz go. Wiem, długo nie komentowałam, ale teraz zacznę, obiecuje, że będę komentowała, tylko coś dodaj, bo umiera z ciekawości. Pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zaprasza:
OdpowiedzUsuńhttp://boooniewieszcospotkaciezazakrentem.blogspot.com/?m=1
gdzie jest następny rozdział? /płacze/
OdpowiedzUsuń