sobota, 11 maja 2013

Rozdział 18

(Opowiada Ada)
Następnego dnia wstałam bardzo zmęczona i obolała, jednak ten wypadek daje się we znaki... Ale dzięki Bogu skończyło się na siniakach i obiciu głowy. Spojrzałam na mojego ukochanego,a ten jeszcze słodko spał. Postanowiłam, że zrobię mu zdjęcie i ustawię je sobie jako tapetę. Tak zrobiłam. Po chwili leżenia wyszłam spod objęć Lewego i poszłam umyć i ubrać się, w to:
Kiedy wyszłam z łazienki, moim oczom ukazali się prawie wszyscy piłkarze reprezentacji... Stanęłam jak wryta.
-Yyy.. Co wy tu robicie?- zapytałam zdziwiona
-Kochana Adusiu przyszliśmy zobaczyć, jak czuję się nasza ulubiona przyjaciółka- słodził Wasyl
-Ahaa... Dobra co chcecie?- zaśmiałam się
-Tak praktycznie to nic..Chociaż właściwie...- zaczął bąkać Piszczu
-No co właściwie braciszku?- zapytałam
-Bo nasz trener Cię lubi, to może byś poszła.. i wiesz ten tego z nim porozmawiała i może odwołała nasz trening, albo przełożyła na 16- tłumaczył kapitan reprezentacji
-Hahha, Kubulku coś za dużo chcecie tego wolnego!- zażartowałam- Ale nie no dobra, zobaczę co się da zrobić.- uśmiechnęłam się 
-Dziękujemy kochana!- krzyknęli wszyscy, po czym każdy podchodził i dawał mi całusa w policzek
-Ej no może już wystarczy tych czułości, to ja tu jestem jej chłopakiem! - powiadomił nas Lewus
-Oj kotku, dla Ciebie zawsze się coś znajdzie- podeszłam do niego i dałam mu namiętnego całusa- Dobrze?
-Ujdzie..- za ten tekst dostał lekko w brzuch- Ałć! No dobrze, dobrze - zaśmiał się i sam przyciągnął mnie do siebie
-Lewy, ty uważaj, bo ona karate zna!- rzucił Szczęsny
-Nie no, aż tak zdolna to nie jestem- wszyscy się zaśmialiśmy
-Ej to co robimy?- zapytał Murawski
-Hmmm.. Za 5 min. spotykamy się na śniadaniu, gdzie Ada załatwi naszą pilną sprawę.- odparł zawsze głodny Piszczuś
-Doobra.- odpowiedzieli wszyscy zgodnie
W końcu nasz pokój nie był już taki zapełniony, bo została tylko Wiki. Robert poszedł wziąć prysznic, natomiast ja z przyjaciółką w tym czasie udałam się do dziewczyn. 
(Opowiada Julka)
Na szczęście przenocowała ze mną Natka. Całą noc nie mogłam zmrużyć oka, uspałam się dopiero około 4 nad ranem, a obudziłam o 6.  Przy Natce starałam się nie pokazywać, że płaczę jednak uczucie, jakie miałam w sobie nie pozwalało na to. Ciągle nie mogłam uwierzyć, że ten mój ulubiony piłkarz, a zarazem mój chłopak mógł zrobić mi coś takiego. Ta cała sytuacja bardzo mnie zabolała, wiem, że na pewno nie zaufam Przemkowi, a o innych chłopakach na razie nie chcę myśleć. Leżałam na łóżku wpatrując się w sufit, kiedy znudziło mi się to, wzięłam do ręki komórkę... Na tapecie było moje zdjęcie i JEGO. Wtedy byliśmy szczęśliwi, a teraz gdy patrzę na nie to mnie mdli, ale niestety miłe wspomnienia powracają.. Zaczęłam szlochać przez co obudziłam Natalię:
-Julcia, nie płacz, wszystko się ułoży.- pocieszała mnie
-Ta.. 
-Zobaczysz poznasz zajebistego chłopaka, i przeżyjesz wiele pięknych chwil z nim. 
-Na razie nie chcę mieć chłopaka, w ogóle prawie każdy jest taki sam... 
-Oj nie każdy, nie każdy.. Może Przemek nie był Tobie pisany niuńka. Nie przejmuj się nim. Wszystko będzie OK. A teraz cycki do przodu, uśmiech na twarz i idź się ogarnąć trochę, bo zaraz na śniadanko trzeba lecieć.
-Dziękuję Natuś- przytuliłam ją
-Wiesz, że możesz zawsze na mnie liczyć?
-Wiem i za  to Cię uwielbiam.- posłałam jej uśmiech, który odwzajemniła
Po chwili byłam już w łazience. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się, wówczas usłyszałam, że ktoś przyszedł do pokoju. Po chwili dowiedziałam się, że to.. moje przyjaciółki. Uff- odetchnęłam z ulgą.
(Opowiada Ada)
Kiedy weszłyśmy do Julki, ona brała prysznic, a Nata wylegiwała się na łóżku. Wskoczyłam do niej i krzyknęłam do ucha:
-Wstawaj leniu!
-Aduśka, nie krzycz.- uśmiechnęła się- Ooo hej Wikuś!
-Cześć, cześć, jak tam Julka się trzyma?- zapytała
-A no nie bardzo... Często płacze  i w ogóle jest taka przygnębiona.. Szkoda mi jej.- odpowiedziała Nata
-No mi też, ale dupek z tego Przemka i...- nie powiedziałam do końca, gdyż zobaczyłam, że Julka wchodzi do pokoju - Hejka Jula.- przytuliłam ją
-Hej, hej Idziemy na śniadanko?- zapytała
-Ty to zawsze głodna- zaśmiała się Wika
-A ja mam misję specjalną- obwieściłam im
-Ooo a jaką?- zapytała Natka
-Muszę poprosić trenera, aby przełożyć albo odwołać trening. Dzisiaj prawie cała drużyna przyszła...
-Hahha, lubią Cię.- uśmiechnęła się Julka
-Noo chyba się wysługiwać.- odparłam
Po chwili zeszłyśmy do stołówki na śniadanie. Chłopacy już tam byli, ja zajęłam miejsce obok Lewego i Natki. Kiedy skończyłam jeść, zwrócił się do mnie Robert:
-Kotkuu, pójdziesz do trenera?
-Hahaha, pójdę, a wiesz gdzie jest?- zapytałam
-Chyba poszedł przed chwilą do swojego pokoju.- odparł Marcin
Zgodnie ze wskazówkami Marcina poszłam do pokoju trenera. Po chwili zapukałam, a drzwi otwoarzył mi Fornalik. 
-Oo Ada witam! Co Cię sprowadza do mnie?
-Dzień dobry, bo ja pana lubię, a pan mnie też lubi?
-No oczywiście- uśmiechnął się- Pewnie te matoły Ciebie tu przysłały?
-No można tak powiedzieć- zaśmiałam się
-No więc o co chodzi?
-Czy można odwołać trening?
-Muszę Cię zasmucić, ale nie. Rozumiesz mecz mamy za trzy dni. 
-O to szkoda, a można by było chociaż przełożyć na 16.?
-Na to mogę się zgodzić.- odparł
-To dziękuję bardzo -uśmiechnęłam się i wróciłam do chłopaków
Zdziwił mnie widok, który po chwili ujrzałam... Cała stołówka (specjalna, tylko dla piłkarzy i ich znajomych) i piłkarze byli w bitej śmietanie i kremie, którego używali do gofrów i deserów. Jedyne co mogłam z siebie wydusić to: "Ja pierdzielę!". Stałam w miejscu i praktycznie się nie ruszałam. Jednak po chwili goniłam już Piszczka, gdyż dostałam od niego kremem, przez co miałam brudną bluzkę -.-
-Piszczek, bałwanie Ty!
-Też Cię kocham siostro.- śmiał się
W końcu udało mi się go dogonić i usmarować go bitą śmietaną, którą w międzyczasie podał Kuba.
-Hahhah, teraz masz głupku.. ;D 
Po chwili wszyscy już trochę się uspokoili. Poczułam, że zaczyna mnie boleć głowa. Zrobiłam się strasznie blada, co zauważył Lewy.
-Kochanie co ci jest?- zapytał przestraszony
-Głowa mnie trochę boli, ale już jest lepiej- uśmiechnęłam się
-Na pewno? Może chcesz iść do pokoju się położyć?
-Nie chcę kotku.- cmoknęłam go w policzek- Ja pójdę się przebrać, bo tak nie zamierzam chodzić. 
-Oo to ja też pójdę się przebiorę, bo w tym kremie mi nie do twarzy.
Reszta tak samo, jak my poszli się przebrać. Weszłam do łazienki i zdjęłam z siebie bluzkę i spodenki. Wtedy przypomniałam sobie, że nie wzięłam żadnych ubrań z szafki.
-Koteeek!- krzyknęłam do Lewego
-Tak słucham Cię?- wszedł do łazienki w samych bokserkach, normalnie niby go widziałam, ale ten widok tak mnie podniecał. Musiałam jednak się ogarnąć. 
-Przyniesiesz mi jakieś ciuchy z szafki, ploose- zrobiłam maślane oczka, na co Robert wybuchnął śmiechem
-Hahhaha, dobrze, dobrze misiu.- odpowiedział
Po chwili przyniósł mi już ubrania:
-Pasują?- wyszczerzył się
-Oczywiście, dzięki kotku- pocałowałam go
Zaczęłam na siebie wkładać bluzkę, kiedy spojrzałam na Lewego:
-A ty będziesz tak się na mnie patrzył, czy pójdziesz się przebrać?-zaśmiałam się
-Jeszcze się popatrzę, ale muszę ci coś powiedzieć...
-Nom?- spojrzałam na niego podejrzliwie
-No nie patrz się tak- zaśmiał się- Nic nie zrobiłem, tylko chcę ci powiedzieć, że dziś już lepiej wyglądasz.
-A to inna sprawa. Dobra idź się też ubieraj, bo zaraz idziemy do kina z resztą.
-No już, już mamusiu.- uśmiechnął się
Ja się tylko zaśmiałam i powróciłam do wykonywanej wcześniej czynności- ubierania się. Po chwili byłam już gotowa. Opuściłam pomieszczenie i weszłam do pokoju.
-Lewy, jeszcze się nie ubrałaś?!- zaśmiałam się
-No spodnie już włożyłem, a bluzkę to mi pomóż.
-Hhahaha. Chciałbyś kotku...- mimo tego co powiedziałam, pomogłam jemu
Kiedy oboje ogarnęliśmy się, poszliśmy po Natkę i Łukasza, a później po Julkę. W piątkę zeszliśmy na dół, gdzie zastaliśmy smutnego Przemka. 
-O Boże a ten tutaj..- powiedziała cichutko Julka, ale on tego nie usłyszał
-Hej wszystkim.- powiedział
-Cześć- wszyscy odpowiedzieliśmy, prócz Julki
Widziałam, że Tytoń cały czas spogląda na byłą dziewczynę. Jednak ona ani razu tego nie zrobiła. Chłopacy zaczęli rozmawiać, a my usiadłyśmy przed hotelem na huśtawce i tam czekaliśmy na resztę. Po chwili dosiadła się do nas wkurzona Aga.
-Ojejku Aguś co się stało?- zapytałam
-A daj spokój.- odpowiedziała- Kuba mnie wkurza.
-Co zrobił ten królik?-zapytała Wiki
-Hahhaha, dlaczego królik?- dociekała rozbawiona Agata
-Nie wiem, tak jakoś mi się powiedziało. To może być jego nowa ksywka.- odpowiedziała, a my wszystkie się roześmiałyśmy
Agata nie mogła już opowiedzieć, co zrobił ten "królik", gdyż piłkarze przyszli do nas. 
-To co idziemy?- zapytał Wasyl
-Nom.- odpowiedziałyśmy. 
Robert podszedł i wziął mnie za rękę i poszliśmy w kierunku kina. Wybraliśmy jakiś horror, więc byłam ciekawa jego, ale też się trochę bałam. Po prawie 2 godzinach seansu wyszliśmy z sali. Film, jak się okazało był baaardzo straszny. Na szczęście mogłam przytulić się do mojego ukochanego. Postanowiliśmy, że zanim pójdziemy na trening to pójdziemy jeszcze do jakiegoś lokalu. Nasz wybór padł na kawiarnię. Kiedy byliśmy już pod budynkiem, przez okno ujrzałam tam...

/ Hejka kochane! Przepraszam, że dopiero dziś dodaję, ale tak jak mówiłam, że ciężko mi będzie dodać. Dzisiaj mam świetny humor, mimo tego rozdziału, który mi nie wyszedł ;D Zajęłyśmy 1 miejsce w czwórboju!!! Jestem tak bardzo zadowolona, że normalnie nie wytrzymuję ;) W środę będziemy mieć 2 etap  tych zawodów,czyli Mistrzostwa Grupy Zachodniej mam nadzieję, że też tak dobrze nam pójdzie ;) W następną niedzielę także będę miała zawody w lekkiej atletyce, tyle że będą one indywidualne. Dobra już nie zanudzam Was moimi opowieściami ;* 
Pozdrawiam ;**
A tu proszę gify, jakie sobie zażyczyłyście <3


 To gif z Marco :)


 Marco i Robert: świruski <3


 Fajny ten uśmieszek ;D


  Marco i Mario :**


  Lewus z języczkiem ;33

20 komentarzy:

  1. Omomomom świetny rozdział *.*
    Czekałam, aż go napiszesz ;)
    No i gratuluję pierwszego miejsca ;****
    No i jeszcze dzięki za wszystkie twoje komentarze na moim blogu ;********<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh dziękuję bardzo za te miłe słowa ;**
      I nie ma sprawy za komentarze kochana ;D
      Piszesz świetnego bloga <3

      Usuń
  2. boski rozdział,a te gify Marco i Lewego mnie rozwaliły *_*
    zapraszam na nowy blog
    http://niemiecki-sen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana za miłe słowa ;*
      Z chęcią zajrzę na Twojego bloga ;)

      Usuń
  3. Już osiemnasty, ale ten czas leci!
    Pamiętam, jak zaczynałaś :3
    Rozdział jak zawsze GENIALNY!
    Czekam na nexta!
    Zapraszam do mnie
    http://bvbstory.blogspot.com/
    http://dlugi-sen-lukasza.blogspot.com/
    Mile widziane komentarze ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też pamiętam, bardzo się cieszę,że jesteś od początku ;**
      Dziękuję kochana za te wspaniałe słowa ;3
      Uwielbiam Twoje komentarze <3
      Z chęcią odwiedzę Twojego bloga :)

      Usuń
  4. Musiałaś skończyć w takim momencie ? Rozdział świetny jak zawsze *.* Zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
    Gratuluje 1 miejsca i życzę Ci powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hheheh, chciałam was zaintrygować ;D
      Dziękuję kochana za zaproszenie, miłe słowa i gratulacje ;**
      Z chęcią przeczytam nexta u Ciebie <3

      Usuń
  5. Świetny *o*
    Musiałaś w tym momencie urwać ?
    Domyślam się kogo zobaczyła, ale nie będe się zdradzać xd
    Gratuluję i życzę powodzenia <3 :**
    zapraszam do mnie http://walkaomilasc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehheeh, musiałam, musiałam, bo chcę was trochę też zaintrygować ;)
      Dziękuje bardzo kochana za te miłe słowa ;**
      Z chęcią zajrzę na Twojego bloga ;)

      Usuń
  6. Rozdział po prostu cudo <3
    Ciekawe kogo zobaczyła Ada.
    Czekam na kolejny :-)
    Gratuluje i życzę powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, takie komentarze są bardzo ważne ;* Może się domyślasz, że mnie motywują do działania ;)
      No i powodzenie na pewno się przyda, bo to już nie będą przelewki ;D ;**

      Usuń
  7. Cudowny
    Czekam
    Zapraszam do siebie http://monikagotze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo ;)
      Postaram się odwiedzić Twojego bloga ;D

      Usuń
  8. już 18? jak ten czas szybko leci ;)
    kolejny cudowny rozdział ;*
    już chce następny ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bardzo szybko ;D
      Dziękuję za wsparcie kochana.! ;**
      Następny jeszcze nie wiem, kiedy dodam, bo teraz ciężko mi, gdyż mam sprawdziany, treningi przed zawodami i właśnie te zawody ;D ;**

      Usuń
  9. Zakochałam się w twoim blogu ;*** hehe
    Super piszesz ! Gratuluję pierwszego miejsca ;)

    Już się nie moge doczekać newsa ;*
    W wolnym czasie zapraszam do siebie;
    http://pilkarz-bvb-na-zawsze-w-moim-sercu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz chyba komentujesz, a już uwielbiam Twoje wypowiedzi ;**
      Dziękuję kochana za miłe słowa ;3
      Z chęcią wpadnę do Ciebie na bloga ;)

      Usuń
  10. Zapraszam na 6 rozdział http://bestlovforever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Po 1 . gratuluję wygranej <3
    po 2 . Kolejny boski chapter ! :)
    Ciekawe dlaczego tytoń był smutny? Czyżby jego pocieszycielka z nim zerwała? :/ niech się nie patrzy na julkę, bo ta do niego nie wróci PRAWDA?! :D
    Jestem ciekawa co ona tam zobaczyła więc lecę do 19 :*
    Całuję , Sognante <33

    OdpowiedzUsuń