wtorek, 2 kwietnia 2013

Prolog

   
         Była sobota. Weekendowy poranek spędzałam w łóżku myśląc co zrobię po ukończeniu liceum. W pewnym momencie zmęczenie do mnie przemówiło i zasnęłam. Ze snu wybudziły mnie lodowate krople wody, które poczułam jak spływają mi po szyi...
-Auuuu! - wrzasnęłam- Co za cieć mnie budzi?!
-Jaki cieć kochanie? To ja twoja Juluśśś ;D - wyszczerzyła się jak umiała - Wstawaj Kochańska, szkoda dnia. A poza tym mam dla was niespodziankę.
-Hmm.. Już się boję xd Jaką? - powiedziałam ziewając
-Niedługo się dowiesz. Przyjdź za pół godziny do KFC na śniadanko.- zacieszała Julka
       Zanim coś odpowiedziałam już jej nie było. Zdziwiło mnie to powitanie. "To nie jest ta Julka... coś musiało się chyba wydarzyć. Coś ważnego.. "myślałam. Z zamyślenia wyrwał mnie sygnał SMS. Wzięłam do ręki moją kochaną komóreczkę i spostrzegłam na niej 2 wiadomości od Natki i Wiki. Treści były podobne: Hej miśka. Nie wiesz co się stało z Julką?? Wbiegła jak poparzona i obwieściła, że ma niespodziankę. Szybko odpisałam dziewczynom i zaczęłam się szykować. Najpierw wzięłam prysznic, potem pomalowałam lekko oczy tuszem do rzęs i się ubrałam w to :
     Wyszłam z domu po 5 minutach byłam na miejscu. W lokalu zastałam już zaspaną Wikę i nadal cieszącą się Julkę. Chwilę później doszła do nas Natka. Rozmowę zaczęła oczywiście Julka.
- A więc chcę wam coś powiedzieć.
-Co w ciąży jesteś, że tak oficjalnie zaczynasz?? - zapytałam z szeroko otwartymi oczyma.
Wszystkie zaczęłyśmy się śmiać.
- Taak, no peffka. Możesz być chrzestną ;D - zażartowała Julka - A tak na poważnie to...
- Tooo??- dociekała Natka - Mów szybko bo zaraz zawału dostanę.
- Mam..- ciągnęła Julka
-Masz??
W tej chwili naszym oczkom ukazały się bilety na Euro 2012!! Wszystkie zaniemówiłyśmy z wrażenia, po czym zaczęłyśmy piszczeć i rzuciłyśmy się na Julkę.
-Dobra, dobra już dość tych czułości, później mi podziękujecie ;p - zawołała Jula
-Chociaż wiecie, że nie lubię piłki nożnej to i tak tam pojadę. Może spotkam jakieś ciachoo. - wtedy w oczach Wiki pojawiły się promyczki szczęścia.
-Grzybki skąd je masz?? - zapytałam z bananem na twarzy
-No to wam powiem, pamiętacie Gośkę, którą przedstawiłam wam na poprzednich wakacjach??- spytała się Julka
-Tak,tak. To taka ładna blondynka?? - powiedziała Natka
- Tak to ona. Gośka jest córką pewnego pana zajmującego się prowadzeniem radia. No i on w bonusie dostał 4 bilety na Euro i jeszcze coś...
- Dzziwne... To Gośka nie chciała tych bieletów?? - spytałam 
-No nie chciała bo ona nienawidzi piłki nożnej. 
- A przed chwilą wspomniałaś, że otrzymał coś jeszcze.. co to takiego?? - zapytała Wika

/ Ciekawe jesteście co jeszcze dostały dziewczyny??? Przepraszam, że taki krótki rozdział, ale teraz muszę kończyć, choć mam wiele pomyśłów. W 1 rozdziale pojawią się piłkarze. Pozdrawiam ;**

4 komentarze:

  1. No no, ciekawie się zapowiada ;)
    Czekam na pierwszy rozdział :D
    Prosiłaś mnie o rozgłoszenie, więc polecę Twojego bloga pod moim następnym rozdziałem ;3
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wydaje ci się ciekawie i mam nadzieje, że nie zawiodę twych oczekiwań ;D Dziękuje za pomoc i także pozdrawiam ;**

      Usuń
  2. Świetny rozdział ;****
    Na swoim blogu tworzę zakładkę ''Czytam i polecam'' dlatego tam umieszczę twój blog i tak jak w poprzednim komentarzu polecę go pod rozdziałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że podoba się Tobie i mam nadzieję że nie zmienisz zdanie ;D
      Dziękuję bardzo, że mi pomożesz ;**
      Pozdrawiam ;*

      Usuń