-Aua... Kurde co tu tak twardo?- powiedziałam zaspanym głosem- No świetnie, mogłam się tego spodziewać, że znajdę się na podłodze! Spanie we trójkę to już za dużo ;/
Wstałam cała obolała i skierowałam się do łazienki. Kiedy wchodziłam zaczepiłam się o dywanik i upadłam. "Super! Tak zaczynam dzień, w którym mam iść na mecz. Ciekawe, czy w ogóle tam dotrę?!"- pomyślałam. Związałam włosy w rozwalony koczek i umyłam się. Postanowiłam, że nie będę budziła dziewczyn i sama pójdę na śniadanie. Stanęłam w drzwiach, a wtedy dotarła do mnie myśl, że się nie ubrałam. "O Boże.. Kolejna wpadka". Założyłam na siebie to:
po czym wyszłam do stołówki. Szłam w zamyśleniu o Robercie i kiedy z nim porozmawiać o moich uczuciach... W pewnym momencie wpadłam na kogoś i zostałam oblana szeikiem.
-Kurwa no znowu przypał!
-O hej Aduś.
-Ooo Robert, to Ty- spojrzałam na niego z uśmiechem, gdy podniosłam głowę- Sory to moja wina, szłam zamyślona.
-Nie masz za co, to ja Cię oblałem.. A czemu powiedziałaś "znowu przypał"?
-A bo wiesz taka jakaś idiotka ze mnie... Rozkojarzona jestem, przez co wywaliłam się w pokoju i prawie co, a wyszłabym na śniadanie w piżamie.-powiedziałam śmiejąc się
-Haahha, Ada niezdara!- zaśmiał się Lewy- Nie no żartuję.. Ładna niezdara.- poprawił się
-Niezdara to może i tak, ale ładna to nie.
-Jak dla mnie ładna ;)- protestował
- Jak tam uczucia przed meczem?-zapytałam
-A w porządku, chociaż trochę są nerwy bo to wiesz, bardzo ważna impreza.
-No wiem,wiem. Ale wierzę w Was, i tak samo w to, że strzelisz dziś bramkę!-dodałam
-Ja też mam taką nadzieję.. A wiesz co?
-Hmm.. nie. Lepiej powiedz- odparłam znów ze śmiechem (cały czas się śmiałam, bo Robert tak na mnie działa)
-Jak strzelę dziś bramkę, to będzie dla Ciebie...
-Serio? -zapytałam z niedowierzaniem, bo przecież sam Lewandowski może zadedykować mi bramkę!-Dzięki, bardzo się cieszę, aż chyba muszę Ciebie przytulić.
-Aa z chęcią- zaśmiał się, a ja podeszłam do niego przytuliłam i dałam całuska-Hm.. jak miło.
-Dobra, a teraz muszę się odkleić.-zażartowałam
-Szkoda ;/-zaśmiał się - Może usiądziemy, a ja pójdę po coś do jedzenia dla nas?
-Mi pasuje- odpowiedziałam po czym zajęłam miejscówkę
Po chwili Robert wrócił z kakaem i kanapkami z nutellą (mój ulubiony posiłek <3).
-Skąd wiedziałeś, że to lubię?-zapytałam z zainteresowaniem
-A no wiesz, ma się znajomości.. Smacznego ;)
-Dzięki i wzajemnie ;)
Zaczęliśmy jeść, a w pewnej chwili Robert zadał mi dziwne pytanie:
-Ada, jak myślisz, czy miałbym szansę u Natki?
Spojrzałam na niego z wytrzeszczonymi oczami, patrzyłam się tak kilka minut. W pewnym momencie Lewy zaczął się śmiać:
-Hahahahah, no co?-zapytał
-Ale głupek z Ciebie.-odpowiedziałam wkurzona
-Oj Aduś nie wkurzaj się, chciałem tylko sprawdzić czy będziesz zazdrosna..-podszedł i dał mi całusa
-Na serio, głupek.
-Nie gniewasz się?- zapytał się i wziął mnie za rękę
-No nie wiem, nie wiem..
-To jak?
-Dobra już jest spoko.
-To się bardzo cieszę.
Dokończyliśmy śniadanie już bez żadnych głupich tekstów.
-To co teraz robimy?- zapytał Robert
-Nie wiem... Może gdzieś się przejdziemy?
-Okej.
Niestety zanim zdążyliśmy wyjść z hotelu zatrzymała nas reszta.
-A wy gdzie się wybieracie? Bez nas?A ładnie to tak?-zaczął wykładać Piszczu
-Noo, wy jeszcze spaliście, więc sami wyszliśmy- odpowiedział zirytowany Robert
-Hmm.. Czyli się umawialiście na to spotkanie?- powiedziała Julka
-Ja wpadałam na niego przypadkiem- odpowiedziałam
-Taaa.. przypadkiem.. Teraz tak nazywacie potajemne spotkania- śmiał się Przemek
-No żebyś wiedział, a przy okazji dowiedziałem się, że Ada to śliczna niezdara-zaczął nabijać się Lewy
-A ja, że Lewy to głupek, który chce sprawdzać zazdrość dziewczyn..- odpowiedziałam z uśmiechem
-Uhuhu. to co się działo?- zapytał Wojtek
-No Ada dziś wyszła prawie w piżamie na śniadanie i wpadła na mnie, a ja wylałem na nią szeika.
-A skąd wiesz o tej piżamie?-zapytałam unosząc brew Wika
-Bo mi opowiedziała, hehehhe- śmiał się dalej Lewy, za co dostał ode mnie ręką w jego klatę (oczywiście lekko)
-Dobra, dobra, Wikuś ty nie bądź taka mądra.. Lepiej powiedz co się działo tam u Ciebie i Wojtka w nocy?-zaczęłam się śmiać
-Aaa to oni spędzili razem noc?- zapytał Piszczu
-No tak, no i dodatkowo są parą- odpowiedziałam, a wszyscy zaczęli bić dla nich brawo
-A ja tak patrzyłem, ze dziś Wojtka z rana nie było- śmiał się Przemek
W dobrych humorach poszliśmy przed hotel. Czas leciał, aż do chłopaków zadzwonił trener, że mają być za 10 min na stadionie. Pożegnaliśmy się i umówiliśmy, że spotkamy się na meczu. Oni wiedzieli, gdzie będziemy siedziały, więc pomachamy do nich.
***
Była 16.30 . Postanowiłyśmy, że zaczniemy się szykować na mecz. W międzyczasie pomyślałam, że wyślę do Roberta wiadomość:
" Życzę powodzenia Lewusku i czekam na bramkę ;*"
O dziwno na odpowiedź nie czekałam długo, bo po chwili przyszła:
"Dziękuję bardzo, a dla Ciebie na pewno się postaram ;*"
Bardzo ucieszyłam się z tego, że Robert będzie się dla mnie starał strzelić bramkę. Zawołała mnie Natka:
-Ada co wy robiliście we dwójkę?
-Nic po prostu się spotkałam z nim, i tak jak Robert mówił wpadłam na niego, a on wylała na mnie szejka.
-Spoko, a coś jeszcze?
-No zjedliśmy śniadanie, podczas, którego Lewy zadał mi dziwne pytanie...
-Jakie?!
-Czy miałby szansę u Ciebie...
-U mnie?!
-Hahahah, tak samo zareagowałam jak mi to powiedział, ale się okazało, że on chciał sprawdzić, czy będę zazdrosna...
-Ale głupek. Ale się stara..- uśmiechnęła się
-No i wiesz, obiecał mi, że jak strzeli bramkę to będzie dla mnie.. ;D
-Ouu na prawdę się stara!
Po rozmowie wzięłam prysznic i zaczęłam się ubierać. Nałożyłam na siebie czerwone szorty i bluzkę reprezentacji Polski, oczywiście z numerem "9- Lewandowski". Natka z numerem Piszcza, Julka z numerem Przemka, a Wika z numerem Wojtka. Dzisiaj pomalowałam delikatnie oczy, rozpuściłam lekko podkręcone włosy i pomalowałam policzki biało-czerwonymi farbkami. Po chwili byłam gotowa. Tak samo jak reszta dziewczyn. Pomyślałyśmy, że wyjdziemy pół godziny przed rozpoczęciem meczu, gdyż ciężko będzie się przepchać o tą porę na stadion. Po kilkunastu minutach dotarłyśmy do celu. W końcu usłyszałyśmy nasz hymn, Euro rozpoczęte! Równo o 18.00 rozbrzmiał gwizdek sędziego i piłkarze zaczęli wymieniać podania. "Polacy mieli kilka okazji do strzelenia bramki niestety jeszcze się nie udało"-pomyślałam, jednak długo ta myśl nie zagościła w mojej głowie, gdyż w 17 minucie meczu było 1:0 dla naszych! A kto strzelił? Oczywiście Lewy!! <3 Zakręciła mi się łza w oku, a publiczność oszalała. Cudowny moment. Trochę ochłonęłam. Oglądałyśmy mecz, niestety w drugiej połowie Grecy strzelili bramkę ;( Zaczęło się robić coraz gorzej, aż w końcu wszyscy zamarli... Wojtek ujrzał czerwoną kartkę i podyktowali rzut karny ;/ Przemek wszedł na zmianę... Cisza na stadionie, wszyscy bacznie przyglądają się jak Karaogunis przygotowuje się do wykonania karnego. W końcu strzela... Taaakk! Przemek broni!! Ponownie cała publiczność oszalała. Na koniec mecz zakończył się dobrym wynikiem 1:1 chociaż mogliśmy wygrać. Mogłyśmy wyjść na murawę i poczekać obok szatni piłkarzy, dzięki chłopakom, którzy załatwili nam specjalne karty ;) Po jakimś czasie w końcu wyszli. Każdy podbiegł do swojej "wybranki" i zaszył się w jakiś odosobniony kąt.. Robert wziął mnie na ręce, a ja nie wiem dlaczego, ale pocałowałam go!
-Dziękuję!-powiedziałam
-Nie ma za co.. - uśmiechnął się
-Robert bo w zasadzie to muszę coś ci powiedzieć...-spojrzałam niepewnie i lekko zdenerwowana
-Tak, słucham?- powiedział z uśmiechem i położył swoje ręce, na mojej talii, ja nie zdjęłam ich, gdyż podobało mi się
-Powiem prosto, Kocham Cię.
On nic mi nie odpowiedział tylko złożył swe aksamitne usta na moich i zaczęliśmy się zachłannie całować. Nie chciałam przestawać, mogłoby to trwać wieczność. W końcu oderwaliśmy się ode siebie z trudem i spojrzałam w jego cudowne niebieskie oczy, a on powiedział:
-Ja Ciebie też. Normalnie nie mogę uwierzyć... Byłaś moim marzeniem, a teraz jesteś moja..- uśmiechnął się i ponownie pocałował
-Mam takie samo odczucie- powiedziałam między pocałunkami
W pewnej chwili nasze rozkoszowanie przerwała nam reszta...
-Ooo to wy razem?- zapytał radosny Piszczu
-W końcu tak.- zaśmiał się Robert i pocałował mnie
-To gratulację- powiedzieli wszyscy
-Dziękujemy ;)
Wieczór miło spędziliśmy z całą reprezentacją. Było zabawnie, gdyż chłopcy są fajni i śmieszni. Zapoznałam się z dziewczynami,narzeczonymi i żonami piłkarzy. Bardzo przyjazna była Agata - narzeczona Kuby i Emilka- dziewczyna Marcina. (Niektóre dziewczyny, czy status pomiędzy piłkarzami, a dziewczynami są nie prawdziwe, gdyż sama je wymyślam). Oczywiście podczas wieczoru dużo spędziłam czasu z Robertem. Musieliśmy się sobą nacieszyć, gdyż pokoje mieliśmy przecież oddzielne :) Około 3 w nocy się rozeszliśmy, dostałam na dobranoc uroczego całusa od mojego Lewusa. <3 "Kocham jego, cieszę się z tego jak to się dziś potoczyło. Kiepsko zaczęłam ten dzień jednak zakończył się w cudowny sposób ;*"- pomyślałam i zasnęłam.
/W końcu Lewy jest z Adą. ;D Mam nadzieję, że podoba się Wam.. Same oceńcie ;) Mam nadzieję, że zobaczę więcej komentarzy niż pod poprzednim rozdziałem. One bardzo mnie motywują do działania no i jeżeli będzie ich mało to nie wiem, czy dalej będę pisała tego bloga ;/ Mam nadzieję, że mnie nie zawiedziecie ;D Kolejny rozdział postaram się dodać w tygodniu, zobaczę jeszcze jak z lekcjami będzie ;)
Pozdrawiam ;**
Nareszcie Ada jest z Robertem ah...
OdpowiedzUsuńHeheh, tak ;)
UsuńW końcu są razem :) jak słodko <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;3
Dzięki za miłe słowa ;*
UsuńNareszcie są razem <3. Czekałam na to .;) Świetny rozdział <3 ;* Masz talent. Czekam a kolejny rozdział .:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że podoba się ;D Dzięki za komplementy ;**
UsuńUSFRDFGIFITPAIFPTW ,są raaazem :) Świetny rozdział ! Nie przestawaj pisać ! :) Czekam na kolejny ,pozdrawiam :) :*
OdpowiedzUsuńTakie słowa mnie bardzo motywują ;D Dzięki ;**
Usuńwróciłam i mogę dodać komentarz xD
OdpowiedzUsuńJest! Jest! Jest! Nareszcie są razem <3333
cudowny rozdział :**
Zapraszam do siebie xD
Cieszę się, że podoba się Tobie ;p
UsuńKocham twojego blogaaa <3 Zapraszam do mnie http://bestlovforever.blogspot.com/ Komentarz mile widziany :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa ;* Z chęcią wpadnę na Twojego bloga ;)
UsuńŚwietny <33
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://przezjedenwyjazd.blogspot.com/
Cieszę się,że podoba się Tobie. ;D Na pewno odwiedzę Twojego bloga ;3
UsuńFuck yeah ^^ a jednak są razem, wiedziałam xD
OdpowiedzUsuńzapraszam
te-quiero-para-siempre.blogspot.com
Hehehe, tak są ;) Z chęcią odwiedzę Twojego bloga ;*
Usuń